Strona głównaOgólnaFelieton65 lat na tronie brytyjskim

65 lat na tronie brytyjskim

Królowa Elżbieta II przed 65 laty, w dniu 6 lutego wstąpiła na tron brytyjski po śmierci swojego ojca Jerzego VI. Królowa przeprowadziła Wielką Brytanię przez jeden z najtrudniejszych okresów w całej swej historii. A wydarzył się w czasie jej panowania bardzo wiele. I chociaż Królowa Elżbieta II jest w dalszym ciągu głową 15 państw: Antigui i Barbudy, Australii, Bahamów, Gibraltaru, Barbadosu, Belize, Grenady, Kanady, Jamajki, Nowej Zelandii, Papui-Nowej Gwinei, Saint Kitts i Nevis, Saint Lucia, Saint Vincent i Grenadyn, Tuvalu i Wysp Salomona, to nie można zaprzeczyć, iż każdy rok jej panowania pomniejszał wpływy Wielkiej Brytanii.

Imperium brytyjskie przestało istnieć. Anglia przestała być super mocarstwem. Akces do Unii Europejskiej sprowadził ją do roli, liczącego się, ale podrzędnego państwa. Referendum w Szkocji zdawało się zamykać te karty historii Anglii, które świadczyły o jej wielkości. Złośliwy komentator mógłby stwierdzić, iż jest to tragiczny bilans panowania Elżbiety II. Tak, to byłby złośliwy komentarz, ponieważ stawiałby fałszywe tezy, nie uwzględniające przemian jakie następowały i następują w świecie. Te drogę jaką od lat pięćdziesiątych przechodziła Wielka Brytania przeszło wiele innych imperiów kolonialnych. Co pozostało po imperium francuskim, hiszpańskim, czy portugalskim. Sięgając trochę wstecz zobaczmy co się stało z wielkimi monarchiami europejskimi po pierwszej wojnie światowej: Cesarstwem Austro-Węgierskim, Cesarstwem Niemieckim, Imperium Rosyjskim, Imperium Osmańskim. Anglia wyszła z I i II wojny światowej zwycięsko. Obroniła nie tylko monarchię ale i imperium. Proces destrukcji światowego porządku zapoczątkowany I wojną światową miał dotknąć Anglię w drugiej połowie XX wieku. Tak jednak się nie stało, chociaż wielu politycznych wpływów nie udało się utrzymać. Najważniejsze jest jednak to, że wir historii nie wciągnął w otchłań nicości brytyjskiej korony. Czary goryczy miało dopełnić oderwanie się Szkocji. W tym momencie nastąpiło otrzeźwienie, przebudzenie się brytyjskich elit, emanacją których jest królewski dwór. To nie przypadek, że Królowa uważana jest przez Brytyjczyków najbardziej wpływowym politykiem. Nie rządzi lecz panuje! Tak, udowodniła Brexitem, że panuje nad sytuacją. Nie pozwoliła na marginalizację swojej osoby ani swojego kraju. Wielka Brytania znowu staje się niezależnym światowym graczem, co bez wątpienia zawdzięcza Wielkiej Elżbiecie II. God Save the Queen!

Jan Skowera

Podziel się

Brak komentarzy

zostaw komentarz