Istotę europejskich wyborów parlamentarnych najlepiej obrazuje przykład Polski. W żadnym z europejskich krajów nie powstała tak jednoznaczna sytuacja zobrazowana przez układ sił politycznych. W Polsce powstały dwie armie, które mają stoczyć, być może, bitwę stulecia. Grunwald XXI wieku. Ponieważ wyniki wyborów w Polsce będą miały istotny wpływ na dalszy ideowy kształt Europy, dlatego w Polsce, jak w żadnym innym kraju powstał blok wyborczy pod nazwą Koalicja Europejska, który grupuje wszystkich „janczarów” wojennego marszu na Rzym. Dziwne, że poza tym blokiem znalazła się Wiosna. Jednym czytelnym programowym hasłem, jakie można wyłowić, z nadawanego na różnych fala szumu wyborczego, są związki partnerskie, czyli małżeństwa homoseksualne. Ta ideologia zapoczątkowana przez rewolucję seksualno-kulturalną 67 roku XX wieku ma się stać obowiązującą w nowo konstruowanym porządku europejskim. Etyka równości ma zastąpić znienawidzoną etykę chrześcijańską, obarczaną wszelkim złem jakie ludzkość spotkało.
W Europie obraz podziału, linie frontu, nie są tak jednoznacznie widoczne z uwagi na fakt przenikania filozofii równości, w mniejszym lub większym stopniu, do różnych kręgów polityczno-społecznych. Tam partie formułują jakieś partykularne pozytywne zadania polityczne, po pierwsze, adresowane do bazowego elektoratu, a po drugie, mające budować własny pozytywny obraz w odbiorze społecznym. Dlatego nie ma żadnych koalicji europejskich w Hiszpanii czy Rumunii. Powstał jedynie w Polsce taki bezideowy i bezprogramowy, w znaczeniu pozytywnym, twór który proponuje wyborcy jedynie antyprogram, a pomimo tego znajduje tak znaczne poparcie społeczne. Sytuacja jest zatrważająca. Jaka jest polityczna świadomość społeczeństwa? Ugrupowanie polityczne, które nie posiada żadnego programu, którego jedynym wiecowym przesłaniem jest zniszczenie przeciwnika oferuje wyborcy jeszcze mniej niż bolszewicy i to sto lat temu.
Bolszewicy nie ukrywali swojego celu, mieli program. To, że okazał się kłamstwem wyszło na jaw po latach. Na gruzach starego porządku obiecywali stworzyć raj na ziemi dla ludzi pracy. Co obiecują burzyciele, tego co nie zostało jeszcze zniszczone? Raj na ziemi dla homoseksualistów. A co z resztą społeczeństwa?
Jan L. Skowera
