Luźne rozważania o wolności

Na potrzeby lokalnego Wiecu Niepodległościowego przy okazji 11 listopada, wczorajszego ranka zebrałam kilka rezonujących we mnie myśli o wolności, które miałam okazję na wrocławskim rynku zaprezentować.

Pewnie zbyt ogólnie, może zbyt chaotycznie… Ale o wolności milczeć nie wypada.

Wczoraj wolność zabierano nam m.in. pod pretekstem ,,szerzenia tolerancji”. Dziś wymówką jest tzw. ,,pandemia”. Co będzie jutro?

Na początek, przy okazji 11-go listopada warto poczynić wzmiankę, że jest to data umowna. Faktycznie wolność Polska uzyskała 7 X 1918 roku, kiedy to Rada Regencyjna Królestwa Polskiego proklamowała niepodległość naszej Ojczyzny po 123 latach niewoli, powołując się m.in. na 14 punktów Wilsona zaakceptowanych wcześniej przez państwa centralne.

Niepodległość – cóż to znaczy?

Co znaczyła dla naszych przodków?

Jaki wydźwięk ma dla nas dziś?

Jak w ogóle powinniśmy niepodległość pojmować?

Jak z niej korzystać?

Czy niepodległość nas do czegoś zobowiązuje?

Jakie zadania przed nami stawia?

Kto, a może co, jest wrogiem niepodległości?

Czy aby na pewno możemy dziś mówić o Polsce niepodległej?

Niepodległość, niezależność, suwerenność, wolność, autonomia, samostanowienie, samodzielność… Wymieniać można by tak jeszcze. Tylko, ,,z czym to się je”? – chciałoby się zapytać kolokwialnie.

W czasach powszechnego zamętu pojęciowego warto znaczenie podstawowych terminów przypominać i odpowiadać na najprostsze pytania.

Monteskiusz pisał, że ,,Wolność to dobro, które umożliwia korzystanie z innych dóbr.”

Jakie to zatem dobra?

Trzy podstawowe wywodzą się z prawa naturalnego. To:

– zdolność do świadomego wybierania, decydowania o sobie – wolność osobista;

– zdolność do wytwarzania bogactwa i dysponowania nim – wolność gospodarcza;

– zdolność do tworzenia kultury, wynikająca z wrażliwości człowieka na piękno – wolność słowa, obrazu, kształtu etc. Ogólnie ujmując – wolność przekazu.

Zadajmy sobie wobec tego pytanie: czy Polska, w której na zamówienie obcych sił odcina się Polakom, plasterek po plasterku, ich wolności – od osobistej, przez gospodarczą, po wolność przekazu – może być Polską niepodległą?

Jakie mamy możliwości korzystania ze swoich dóbr, przyrodzonych praw?

Wydaje się, że coraz mniejsze…

Świat wolność rozumie dziś inaczej. Świat wolność – jak pisał Jean Raspail w ,,Obozie świętych” – sprowadza ,,do poziomu instynktów i antyspołecznej anarchii”. Kolumbijski filozof, Nicolás Gómez Dávila, zgodnie wtóruje tym spostrzeżeniom, pisząc: ,,Człowiek współczesny domaga się wolności, by spuścić z łańcucha własne żądze.” Tak. ,,Róbta, co chceta.” – to dziś motto życiowe wielu. Taka wolność jest ,,wolnością martwą”, a kraj bez wolności żywej nie jest krajem wolnym!

Jak zatem resztek wolności, jakie nam zostały, w sobie nie zabić, nie dać sobie ich odebrać?

Nie hołdować popędom, nie pielęgnować słabości, nie kultywować hedonizmu.

Leopold Staff w swoich poezjach powtarzał: ,,Wolność nie jest ulgą, lecz trudem Wielkości!”

Józef Mackiewicz dodaje: ,,Wolność to jest prawo do szukania prawdy […].”

Z kolei brytyjski myśliciel, lord Acton, trafnie konstatuje:

,,Wolność polega na świadomym i dobrowolnym wyborze dobra. Wolność to nie moc czynienia tego, co chcemy, lecz prawo bycia zdolnym do czynienia naszej powinności.” Powinności, nie zachcianek czy samowoli!

Wolność i powinność. Wolność i odpowiedzialność. Wolność i władza decydowania. Kto dziś je ze sobą wiąże?

A wystarczy powrócić do szlachetnych źródeł, by mieć właściwy ogląd rzeczy.

Już św. Bernard z Clairvaux głosił: ,,Nie godzi się posiadać wolność, władzę decydowania i nie czynić co do niej należy.”

,,Ci, którzy rezygnują z Wolności w imię odrobiny tymczasowego bezpieczeństwa, nie zasługują na żadne z nich.” – to z kolei Benjamin Franklin.

Żeby jednak czynić, co należy, trzeba to w tym wspomnianym zamęcie współczesności raz jeszcze, na nowo wyartykułować. Najogólniej – wystarczy powtórzyć cele naszych Ojców: strzec wiary, tradycji i własności – w takiej, nie innej kolejności.

…bo jak pisał nasz wieszcz, Adam Mickiewicz, w narodowej epopei:

,,Dopóki wiara kwitła, szanowano prawa,
Była wolność z porządkiem i z dostatkiem sława.”

Poszanowanie wiary i prawa, sprawiedliwego prawa, było, jest i będzie gwarantem wolności naszej Ojczyzny.

Marta Czech

Podziel się

Brak komentarzy

zostaw komentarz