Jakie to smutne…

Jakie to smutne…

Nie ma w Polsce kary śmierci dla morderców, zwyrodnialców gwałcących niemowlęta i dzieci, kobiety, znęcających się psychicznie i fizycznie nad innymi. Nie ma. I nikt nie walczy o to żeby była. Bo to nie humanitarne! Wielu za to walczy o życie zwierząt potrąconych przez samochody, maltretowanych przez właścicieli, o ratunek dla szczeniąt, kociąt, innych zwierząt – jest to piękne. I te same osoby walczą teraz w sposób trudny do zrozumienia, zaakceptowania, często wulgarny, depcząc to, co dla innych jest świętością, walczą o co? – o karę śmierci dla dzieci, które nie ponoszą żadnej winy za to, że urodzą się chore. Zostały powołane do życia z udziałem tych, którzy teraz chcą ich śmierci. Podziwiam i chylę czoła przed tymi Rodzicami, którzy z miłością przyjęli swoje chore dzieci i czynią ich życie pięknym, a kiedy przyjdzie czas pożegnania będą je nadal kochać i za nimi tęsknić. Nie rozumiem kobiet, które mając własne dzieci, walczą o śmierć dla innych, niewinnych niczemu, nieznanych sobie dzieci. Za kogo się uważamy, aby decydować o życiu i śmierci???

Ilona Skowera

Podziel się

Brak komentarzy

zostaw komentarz