Znowu ktoś odważył się napisać o monarchii, tym razem był to Jacek Stawiany, który zamieścił tekst na portalu GAZETA.PL WEEKEND opatrzony długim tytułem „Królestwo za króla. Czy Rzeczpospolita znów będzie miała swojego Najjaśniejszego Pana?” Nie ujmując niczego Autorowi, należy jedynie westchnąć nad tym, że po raz kolejny poszedł ktoś przetartym szlakiem w „szpilkach na Śnieżkę”.
Kto będzie królem? Oto jest pytanie, nurtujące wszystkich dyskutujących o monarchii, ale stojących daleko z boku. Czy wiele zmieni się brytyjski ustrój, jak odejdzie królowa Elżbieta II? Co zmieniło się w Belgii, Holandii, czy Hiszpanii po abdykacji uprzednio panujących? Dokładnie tyle samo, jak w Polsce za czasów wolnej elekcji. Zmieniali się królowie, a republikańska I Rzeczpospolita chyliła się systematycznie ku upadkowi. W tych europejskich krajach, gdzie głową państwa jest monarcha mamy do czynienia z ustabilizowaną sytuacją ustrojową. Ustrój, kompetencje króla, relacje pomiędzy najważniejszymi instytucjami w państwie są decydujące, a nie „uroda” Elżbiety, Filipa, czy Jana Adama.
Może przyjdzie czas na refleksję nad ustrojem Polski? Nad tym jak mogłoby wyglądać państwo, gdybyśmy mieli stabilny przynajmniej jeden element władzy, zamiast wszechogarniającej loterii. Od mieszania herbata słodsza nie będzie, jak mawiał klasyk. Dokładnie tak samo jest z wyborami.
Ukazanie się tekstu Jacka Stawianego ma również pozytywny wymiar, można dowiedzieć się co myśli o monarchii statystyczny czytelnik danego portalu, a właściwie jaki jest poziom tych „inteligentniejszych”, którzy nie darują sobie okazji, żeby wykazać się błyskotliwością, dowcipem i wiedzą.
Zainteresowanym polecam adres: http://weekend.gazeta.pl/weekend/1,152121,23533115,krolestwo-za-krola-czy-rzeczpospolita-znow-bedzie-miala-swojego.html
Dziękuję Panie Jacku!
Jan Lech Skowera
