Strona głównaOgólnaFelietonIntryga Koronacyjna NIKOŁAJGRAD

Intryga Koronacyjna NIKOŁAJGRAD

Czego jak czego, ale oryginalnych pomysłów naszym przodkom nigdy nie brakowało. Okres niebywałej „prosperity”, który był owocem bardzo sprytnie rozegranej przez władze w Petersburgu (i przez nie zainicjowanej) tzw. „Wojny Celnej Rosyjsko-Pruskiej”, wymusił na kapitale niemieckim inwestowanie, i  to za własne pieniądze, na terenie naszego miasta w budowę kompletnych zakładów przemysłowych wraz z całą potrzebną infrastrukturą. Obietnica niskich, wręcz symbolicznych podatków i otwarcie gigantycznego Rynku Imperium Rosyjskiego dla ich produktów  były detonatorem Industrializacji naszego „El Dorado”. Nie bez powodu coraz liczniej osiedlający się w naszym mieście „Starsi Bracia w Wierze” nazywali te ziemie „Małą Ameryką”. Przysłowiową „wisienką na torcie” było uzyskanie od władz praw miejskich dla tak dynamicznie rozwijającego się Organizmu.

Mapa z nazwą NIKOLAJEWSK

Pierwsza próba została podjęta 1 listopada 1895r. Zarząd Gubernialny Piotrkowski złożył stosowny wniosek o utworzenie miasta do Warszawskiego Generał-Gubernatora. Niestety był bezskuteczny. I tu do działań przystąpili wpływowi i zamożni mieszkańcy Sosnowic – solidarnie zobowiązali się do pokrycia kosztów zorganizowania miasta, które wstępnie oceniano na 200 000 Rubli (można przyjąć, że według dzisiejszego kursu, odpowiadałoby to kwocie 20 000 000 PLN). Oprócz środków finansowych zobowiązali się przekazać 5 morg ziemi pod przyszłe budynki miejskie. Według nam znanym standardów powinni być natychmiast poddani badaniom psychiatrycznym ,,na okoliczność wysoce nieroztropnego rozporządzania własnym mieniem”. Na szczęście nie istniał jeszcze wtedy Narodowy Fundusz Zdrowia wraz ze stworzonymi i przynależnymi przez nich „kolejkami” do specjalistów. W ostatnim czasie głośno było o pomyśle, by Sosnowiec został siedzibą władz nowopowstałego postępowego tworu pod nazwą SILESIA – nie przebiło się jednak do mojej świadomości, by udało się na ten jakże szczytny cel eurofederastycznych entuzjastów zebrać bodajże 100 PLN. Nie powstał żaden komitet Emerytów, Rencistów, Bezrobotnych i Pracowników Magistrackich wspierający tą Wzniosłą Ideę. Bo Przemysłowców, Inwestorów i Sponsorów udało się nam na nieubłaganej Drodze Światłego Postępu skutecznie wyeliminować wraz z ich przemysłem,  produkcją i usługami.

O Tempora O Mores.

Nasi przodkowie znający przecież ówczesne obyczaje rosyjskie posłużyli się fortelem mającym w ich mniemaniu zapewnić sobie przychylność nowego Monarchy. W związku ze zbliżającą się koronacją Mikołaja II zaproponowali, żeby z tej okazji nowo powstałe miasto nazwać Nikołajgradem. I tym razem się nie udało. Gdyby jednak im się powiodło… mielibyśmy szansę zostać „św. Mikołajami” Regionu. Ale to już całkiem inna historia.

Maciej Szymocha

Podziel się

Brak komentarzy

zostaw komentarz