Stare, dobre czasy monarchii

Tę recenzję (Do Rzeczy, 5/263, 5 marca 2018) redaktor Piotr Zychowicz kieruje bez wątpienia bezpośrednio do nas, zwolenników monarchii. Wskazuje nam lekturę, jakiej nie powinniśmy przeoczyć, a jest to książka Pietera M. Judsona „Imperium Habsburgów. Wspólnota narodów”. Jako człowiek wyrosły w duchu wielkiej sympatii do monarchii, polskiej monarchii, nie wiem, czy gdybym urodził się w czasach zaborów pałałbym tak wielką sympatią do królewsko-cesarskiego orła. Śmiem wątpić! Dzisiaj z wielką życzliwością odnoszę się do dynastii Habsburgów, pomimo nie najlepszych wspomnień z historii. Mieliśmy wcale nie mało i równie dobre okazje, żeby wykreować własną potężna dynastię, na miarę Habsburgów. Skoro my nie potrafiliśmy, to przecież nie ich wina, tylko nasza.

Dobrze jednak przeczytać taką książkę, która ukazuje piękny świat monarchii, niezależnie od tego kto go stworzył. Potwierdzajmy w samych sobie słuszność obranej drogi i starajmy się przekazać te wartości innym. Dlaczego nie moglibyśmy żyć w lepszym świecie skoro to jest możliwe i zależy tylko od nas. Nam monarchistom udało się przełamać wewnętrzny, duchowy, kompleks zniewolenia, większość ma z tym problemy. Być może taka lektura wyzwoli w republikańskim otoczeniu pragnienie poznania lepszego świata.

Jan L. Skowera