Świat w XXI wieku monarchię uznaje za ustrój przestarzały. Z tego powodu domy panujące otwierają się na społeczeństwo, uprawiają politykę medialną, idą „do przodu” także w cyberprzestrzeni. Z jednej strony nowoczesność, a z drugiej tradycja, dlatego w Europie możemy wyraźnie dostrzec dwa modele prowadzenia dworu.
Angielski dwór królewski uznaje się za najbardziej tradycyjny i owiany tajemnicą. Królowa Elżbieta II jest obecnie ostatnią monarchinią poprzedniej ery. Jako jedyna spośród monarchów panujących owiana jest niepowtarzalną aurą i elektryzuje ludzi na całym świecie. Wraz ze wstąpieniem na tron jej syna Karola – księcia Walii, epoka królowej Elżbiety II i tradycyjnej monarchii zniknie bezpowrotnie, tak jak w ostatnich latach miało to miejsce w Holandii, czy Hiszpanii.
Podobny model sprawowania rządów miała bowiem była królowa Niderlandów, Beatrix. Również owiana nutą tajemniczości, tak jak i Elżbieta II, z którą przyjaźni się od lat, zachowywała dystans w stosunkach z poddanymi. Zmieniło się to ostatecznie wraz z jej abdykacją i wstąpieniem na tron syna, Willema Alexandra, w kwietniu 2013 roku. Młody król otwarcie przyznał, że chce sprawować swój urząd w stylu babci, królowej Juliany, która była otwarta na poddanych, chodziła na zakupy, jeździła rowerem oraz odwiedzała modne restauracje. Było to nie do pomyślenia w latach 50-tych, na które przypadły na pierwsze lata jej rządów. Mimo to Holendrzy szybko pokochali swoją królową, która kazała nazywać siebie Panią. Kiedy abdykowała w 1980 roku na rzecz córki Beatrix, na holenderski dwór królewski powrócił dystans, dobrze znany za panowania królowej Wilhelminy. Niektórzy uznali ją za sztywną inni podziwiali i widzieli w niej prawdziwy majestat. Królowa, choć podchodziła z dystansem do kontaktów z innymi, zawsze z uśmiechem wypełniała swoją rolę.
Wzrost poparcia dla Beatrix i ogromny przełom w jej panowaniu miał miejsce w 2009 roku. Nieudany zamach na rodzinę królewską ukazał inne oblicze monarchini i doprowadził do diametralnej zmiany jej postrzegania. Od tego dnia przez cztery kolejne lata z dnia na dzień poparcie i miłość do królowej wzrastały. Dzień abdykacji zgromadził miliony Holendrów na ulicach Amsterdamu i przed telewizorami całego kraju. Moment podpisania aktu abdykacyjnego przez ustępującą królową Holendrzy nagrodzili gromkimi brawami wyrażającymi ogromną wdzięczność. Król Willem Alexander utożsamia siebie z monarchą XXI wieku, a przede wszystkim z każdym Holendrem. „Oczywiście jestem królem, ale jestem też człowiekiem. Mam uczucia i emocje, które czasem trzeba wyrazić, w przeciwnym razie nie jest się sobą. Ważne jest, aby być autentycznym, w innym przypadku nie można pełnić tej funkcji.” Wzorem swojej babci Juliany, jest blisko z ludem. Królową Maximę można spotkać na zakupach, króla z córkami na obiedzie w barze z fast-foodami, a młode księżniczki w drodze na szkoły na rowerach. Zazwyczaj gotują sami w wakacje, a na co dzień wdzięczni są za istnienie mikrofalówki. Osobiście odbierają dzieci ze szkoły, chodzą na wywiadówki i przyjaźnią się z rodzicami innych dzieci.
Podobnie od 12 lat postępuje duński następca tronu, Frederik. W maju 2004 roku poślubił pochodzącą z Australii, Mary Donaldson. Książęca para doczekała się czwórki dzieci, a dziesiątą rocznicę ślubu świętowała w Polsce podczas oficjalnej wizyty państwowej. Małżonkowie codziennie rano osobiście zawożą młodsze dzieci – Vincenta i Josephine do przedszkola. Mieszkańcy Kopenhagi przyzwyczaili się już do widoku przyszłego króla lub królowej na rowerze ze specjalnym koszykiem w którym siedzą bliźniaki. Swoje dzieci wychowują jak wszyscy inni rodzice. Piątkowe wieczory spędzają przed telewizorem, a sobotnie poranki podczas rodzinnego śniadania – w piżamach. Podobny model monarchii, potocznie zwany „monarchią rowerową” wyłania się w pozostałych dwóch skandynawskich rodzinach panujących.
Najmłodsza córka szwedzkiej pary królewskiej ma konto na Facebooku i znalazła świetny sposób na chronienie swojej prywatności. Regularnie publikuje zdjęcia dwójki swoich dzieci, Leonore i Nicolasa. W zamian za to oczekuje nieco spokoju i braku obecności paparazzi. Z kolei najstarsza z rodzeństwa i przyszła królowa Szwecji, Victoria, już teraz angażuje swoją czteroletnią córkę, Estelle w oficjalne obowiązki. Dziewczynka uczy się angielskiego i każdego roku pojawia się na Święcie Narodowym oraz urodzinach dziadka i mamy.
Para królewska Belgów co roku bierze czynny udział w „Dniu bez samochodu” i całą rodziną wybiera się na przejażdżkę rowerową ulicami Brukseli. W Hiszpanii, Holandii, Danii, a ostatnio także w Szwecji przyjęły się letnie sesje zdjęciowe. W trakcie wakacji odbywają się one raz, a podczas spotkania z prasą odbywa się sesja fotograficzna. W zamian za to członkowie rodzin królewskich mają nadzieję na prywatność przez resztę czasu wolnego. W Danii i Holandii rodzina królewska organizuje takie sesje również w ferie zimowe.
Brytyjska Rodzina Królewska, tak jak i wszystkie domy panujące, otworzyła się na social media. Dzisiaj już wszystkie rodziny królewskie i książęce znajdziemy nie tylko na oficjalnych stronach internetowych, ale również Twitterze, Facebook’u a nawet Instagramie. Na ostatnim z portali swoje konta mają chociażby księżna Mette-Marit z Norwegii czy księżna Tessy z Luksemburga. Królowa Rania z Jordanii na swoim koncie udostępnia zdjęcia z oficjalnych spotkań, jak i te prywatne, dwóm milionom obserwujących.
Księżniczka Victoria ze Szwecji każdego roku z okazji świąt Bożego Narodzenia wraz z rodziną przesyła szczególnie pozdrowienia w filmiku udostępnianym na oficjalnym kanale rodziny królewskiej na YouTube. Holenderska Para Królewska na Twitterze dzieli się zdjęciami córek rozpoczynających nowy rok szkolny, a Luksemburska Rodzina Wielkoksiążęca na oficjalnej stronie internetowej udostępnia zdjęcia z rodzinnych spotkań i uroczystości.
Każda rodzina królewska idzie z biegiem czasu i w wolniejszym lub szybszym tempie wkracza w XXI wiek. W obecnych czasach jedynie w Anglii i Hiszpanii utrzymany został dystans zarówno starszego jak i młodszego pokolenia rodziny królewskiej. Dzieci pojawiają się publicznie tylko przy szczególnych okazjach, nie tak jak w innych domach panujących. A rodzice za wszelką cenę starają się bronić ich prywatności. O ile w Wielkiej Brytanii przyjęło się udostępnianie zdjęć z okazji urodzin dzieci księstwa Cambridge i zabieranie ich w dłuższe oficjalne podróże, o tyle niemal na palcach jednej ręki można zliczyć okazje podczas których w ciągu roku możemy zobaczyć córki hiszpańskiej pary królewskiej. Nie zmienia się jedno – każda rodzina królewska elektryzuje od setek lat swoje narody i pomimo upływu czasu nadal cieszy się ogromnym szacunkiem.
Marlena Michalak
Źródło zdjęć – Tumblr.
Magdalena Surowiec / 19 listopada 2016
Świetny tekst! Ja rozumiem to, że Felipe i Letizia chcą chronić córki. Powoli i tak zaczynają wprawiać się w obowiązkach, a przyjdzie czas, kiedy będziemy je widywać prawie codziennie.
/