Gra w kości

Elżbieta Cherezińska, „GRA W KOŚCI”, Wyd. Zysk i S-ka Wydawnictwo, Poznań 2010.

Powieść historyczna nie jest z całą pewnością  wynalazkiem Elżbiety Cherezińskiej, ale jednak coś specyficznego i oryginalnego autorka nam oferuje. Jest to próba rekonstrukcji zdarzeń, których najistotniejsze fragmenty, ale tylko fragmenty, ówcześni „dokumentaliści” postanowili przekazać potomności. Intencją autorki nie jest tworzenie własnego świata historycznego, podpierając się historyczną faktografią, ale dopisanie tego, co musiało mieć miejsce, a zostało pominięte przez klasztornych kronikarzy, taka  „literacka archeologia”.

Archeolog na podstawie kilku fragmentów naczynia odtwarza je, nadając mu kształt i  wielkość. Podobnie czyni Elżbieta Cherezińska, rekonstruuje obraz epoki w oparciu o kronikarskie zapiski, podające chronologię zdarzeń, konflikty oraz sposoby, w jaki były rozwiązywane, mówiące przez to bardzo wiele o konstrukcji psychicznej głównych bohaterów i relacjach międzyludzkich, dla tego czasu właściwych. Autorka dokonała daleko idącej rekonstrukcji historyczno-politycznej. To jest główny atut tej książki, minusem  natomiast pozostaje warstwa psychologiczna. Zbyt wiele zachowań nosi wyraźne znamiona współczesności, niekiedy z żargonem włącznie.

Świetna metoda poznawania historii dla „hobbystów”, nie „mających serca” do „ciężkich” prac o charakterze stricte naukowym. Po te ostatnie sięgają specjaliści, a tym szukającym w literaturze bardziej rozrywki Elżbieta Cherezińska oferuje jedno i drugie. Dobrą rozrywkę i sporą dawkę wiedzy, podaną w „przyswajalnej” formie.

„Gra w kości” to opis czterech lat panowania Bolesława Chrobrego, ściśle związanych z osobą Św. Wojciecha i Zjazdem w Gnieźnie. Był to bardzo ważny czas dla Polski, która z szeregu słowiańskiej „mnogości” wybiła się na pozycję lokalnego lidera. Była to zasługa nieprzeciętnej osobowości Bolesława Chrobrego, któremu pomogły okoliczności. W życiu przeważnie tak jest, że „odważnym szczęście sprzyja”.

Podziel się

Brak komentarzy

zostaw komentarz